wtorek, 20 marca 2012

HUSTAWECZKA


pogoda rozbrajajaca :) błogo i bosko :) wczoraj z tej okazji mielismy grila z moja siostrunia :)
uwielbiam takie dni :)

dzis lecę zraz na ogród troche przygotuje go na wiosnę :) jak brzuszek pozwoli bedziemy niedlugo siac he he

wczoarj zaiteresowal mnie bardzo temat huśtawek-bujaczków,poszperałam trochę w google i znalazlam 3 mega typy (choc jeden z pewnoscia odpada ze wzgledu na kase:( )

co wy myślicie na ten temat? :) warto w to zainwestować ? :) moze macie swoje jakies typy to podajcie linki : :*

ten jest ten mega wypasiony :) ale cena też megggaaa kolo 650 zlotych
:(



ten kosztuje kolo 340 zlotych



wtorek, 13 marca 2012

Zabobony

Kochane wpisujcie najsmieszniejsze zababony ciażowe jakie słyszałyście :))

Oto mój ulubiony: że nie można w ciąży patrzeć na murzyna bo Ci się urodzi czarne dziecko!!! he he he
albo nie wolno leżących dzeci przekraczać w pasie, bo nie urosną

piszcie swoje!! :)))

Sluchaj SIEBIE

dziś postanowiłam zamieścić wpis o tak zwanych (jak ja to nazywam) mitach ciążowych. Jak sie wejdzie na rózne forum to można dostac białej gorączki od tego! Ale zanim o tym to apeL do kobiet w ciąży KOCHANE BABKI NIE CZYTAJCIE TYCH GŁUPOT (mam na myśli fora internetowe)!! Bo od tego to najwyżej możecie dostać poplatania zwojów mózgowych ale napewno nie odpowiedzi na wasze pytania. Przedewszystkim ZAWSZE wsuchujcie się w swój organizm! On jest waszą wyrocznia i encykopedią.On zawsze sygnalizuje co możecie zjeść w ciąży a na co żle reagujecie,(wiem co mówię bo nie miałam ani jedych torsji w ciąży dzięki niemu) nawet jak zaczyna się coś dziać złego też wam to zasygnalizuje 9bóle,krwawienia,plamienia) ale nie dajcie sie też zwariować , nie latajcie z każdym malutkim skurczem czy bólem do lekarza ;) no takie są uroki ciąży,że boli i będzie bolało w różnych miejscach i różnej porze :) Znam kobiety które do 12 tygodnia ciąży były uwaga...5 razy na USG! i Powiedzcie mi po jakiego diabła i czy to jest mądre postępowanie??? (nie mam na mysli oczywiście ciąż zagrożonych to inna sprawa) ja się spytałam męża jednej z nich co widział na USG w 5 tygodniu ciąży? a on na to : "wejśćie do pochwy he he
Istna paranoja a potem taka matka daje swoje rady innym (boże uchroń) przecież każda ingerencja w dziecko czy w twoj mamusiu organizm jest w jakiś sposob odbija się na WAS a 5 krotne usg w przeciagu 7 tygodni to paranoja!! A potem Ci taka powie ,że USG przecież nie jest szkodliwe , no owszem nie jest jek je robisz powiedzmy 3 razy w ciągu ciaży w odstepie 2-3  miesiecznym od siebie  a nie tygodniowym!!
Albo też (ta sama mamusia) oznajmiła czego nie wolno jeść w ciąży więc generalnie według niej w skrócie to NIC nie można jesc he he najlepiej zamknąć się w szklanej bańce i tak życ przez 9 miesięcy...o ranyyy mówię wam szok...Jesz to na co masz ochotę tylko wiadomo w ograniczonych ilościach , nie jesz za dwoje tylko dla dwojga! Jeszcze nie słyszałam ,żeby zjedzenie paru chipsów ktoreś zaszkodziło albo kawałka czekolady? Kiedyś za czasów naszych mam nie było takich wykazów to możesz tego nie i kobiety rodziły zdrowe,cudne dzieci! A teraz nam się wciska ciemnotę ,że wszystko szkodzi i niczego nie można jeść ani pić :))))A akurat ja wiem po sobie ,że chce się w ciąży tego (czego na ogół sie nie jadło) taka przekora życiowa.
Więc masz ochotę na parę chipsów to je sobie zjedz tylko nie jedz od ręki 3 torebek bo wtedy Twoj zolądek tego nie wytrzyam a nie ciąża , wszystko z głowa :))

Tak więć ponawiam prośbę do przyszłych mam WSUCHUJCIE SIĘ W SIEBIE W SWÓJ ORGANIZM a ciążę przejdziecie śpiewająco tralalalallalalla :))))


zaraz post o miatch ciążowym obalimy je wspólnie mamuśki ?:))

środa, 7 marca 2012

Pierwsze objawy

Pamietam jak pewnego dnia obudziłam sięz myslą ,że "tak jestem gotowa na dzidziusia" poczułam  gdzieś tam w środku ,że to jest ten czas ,że bardzo tego pragnę. Mąż mówił juz o tym od dawna , ale zawsze wydawało mi się ,że jesteśmy jednak na to nie gotowi bo zawsze coś!
No ale wkońcu zaczęlismy sie o nie starać (jeżeli komus sie wydaje ,że to jest hej siup i juz to proponuję zmienic zdanie) i pamietam jak przychodził kolejny miesiąc i pojawiał sie okres jakie wielkie rozczarowanie było to dla mnie. Na siłe szukałam objawów, czytałam na forum jakie sa pierwsze ale takie pierwsze objawy ciąży i ciągle czytałam "brak okresu" i wiem jak bardzo mnie to irytowało.Ale gdy dowiedziałam się ,że udało sie nam i jestem w ciąży zaczęłam wszystko analizować i dzis juz wiem ,że objawów jest pełno i to pojawiaja się bardzo szybko po tak zwanym zapłodnieniu.
Tak więć postanowiłam je opisać (może któreś starającej sie parze w czymś to pomoże)
U mnie wszystko zaczęło sie dosłownie ze 3 dni po zapłodnienu (jak się potem okazało) starsznie bolały mnie sutki nie piersi tylko sutki,były strasznie wrażliwe i nie dało rady chodzić bez stanika! ;) Nigdy tak nie miałam (ale oczywiście ja nie wiedziałam ,że jest to objaw ciąży)
Druga sprawa to nagle nie mogłam się napić alkoholu.Odrzucało mnie na sam jego zapach (to też było dla mnie bardzo dziwne) gdyż uwielbiam czerwone wino a tu taki zonk mąż nalał kieliszek wieczorem żebyśmy się napili a ja fuuuuuuu nie mogę!? Cofnęło mi się....
Kolejna sprawa dostawałam w nocy strasznej zgagi (nigdy wcześniej cos takiego mi nie dolegało) generalnie pierwszej nocy bardzo sie wystraszyłam bo obudził mnie w nocy straszny żar w przełyku i klatka piersiowa jakoś dziwnie mnie bolała myśle - matko!! zawał czy coś???? całe szczescie po łyku sporej ilości wody przeszło. Tyle ,że na drugi dzień się powtórzyło...co juz było dla mnie dziwne...całe szczęście za parę dni miałam dostać okres i... nie dostałam! :) i wszystko się wyjaśniło...
Ale wiem napewno ,że przynajmniej mój organizm od samego początku dawał mi sygnały ,że coś jest na rzeczy a ja je bagatelizowałam albo raczej nie przyjmowałam do siebie (no bo przeciez według forum internetowego pierwszy sygnał to brak okresu he he)
Tak więć kochane babeczki które staracie się o dzidziusia wsuchujcie sie w swój oragnizm ale na siłę nie szukajcie w sobie objawów . jak będizecie w ciąży to NAPEWNO będziecie o tym wiedziały wcześniej :) tylko nie zawsze sobie to w porę uświadomicie :)))

niedziela, 4 marca 2012

Piersze zakupy ;)

A więc pierwsze zakupy ,że tak sie wyrażę na rosnący brzuszek dokonane! :)) Na pierwszy ogień poszły majtki bo tak mnie już moje normalne zaczęły obciskać ,drażnić że musiałam poszukać czegoś luzniejszego a przedewszystkim wyższego stanem.Nie polecam szukania czegos takiego na zwykłych stoiskach na rynku bo nie dość,że na siłe chcą Panie wcisnąć towar to jeszcze nie jest on ani dobry jakościowo ani tym bardziej to o co się prosi ;) Tak więc poszukiwałam typowo jakis sklepów z odzieżą ciążowa (których przynajmniej u mnie jest malusieńko ,żeby nie powiedzieć że nie ma ich wcale ) No , ale wkońcu udało mi się dorwać jakiś i zakupiłam majtolki z wysokim stanem i ze 100% bawełny, coprawda cena byla jak na jedna parę szokująca 18 złotych no ale coś musiałam kupic bo chyab bym sie wsciekła jakby jeszcze jeden dzień moje ex majtole właziły mi w brzuch!
Majteczki wyglądają na naprawdę dobre gatunkowo - napisane 100 % czystej bawełny. Są z dużym -wysokim stanem (tak na przyszłość na większy brzuszek) Są pełne majtki nie żadne stringi itp. Generalnie są dostepne w trzech rozmiarach S M L wieć jakiś wybór jest. W opakowaniu niesety jest tylko jedna para więc proponuje rozejrzeć sie za takimi majtkami w internecie myślę że cena może byc mniejsza niż w sklepie.

Druga rzecza jaką zakupiłam to koszulka nocna. Poszukiwałam takiej ,żeby była już praktyczna na przyszłość czyli np. żebym mogła wykorzystać ją przy karmieniu. Znalazłam naprawdę piekną koszulkę! Wykonana jest również ze 100% bawełny , jest bardzo delikatna,przewiewna.Długość jest do kolan (przy moim wzroście 173 cm) Koszulka ma dekold dość wycięty ale wyprofilowany tak że nic nie będzie wystawać a umożliwia swobodne wyciągnięcie piersi do karmienia.Naprawdę koszulka jest prześliczna (z motywem lawendy) ja wybrałam kolor beż z fioletową lawendą.  Koszulka firmy Muzzy (ktora to ma w swojej ofercie naparwde bardzo uniaktowe piżdzamy,koszule i dla Pan i dla Panow) Koszt który ja zapłaciłam to 35 złotych więc uważam ,że nie drogo! Naprawdę polecam :)

piątek, 2 marca 2012

Hmm...ruchy?

Obudziłam się dzis w nocy z dziwnym uczuciem ,że moje maleństwo dało pierwszy raz o sobie znak, ale niewiem czy to nie zawcześnie? II trymestr, dziś zaczął się 16 tydzień więc niewiem...? Ale to był jakby taki skurcz niebolesny wcale :) hmm..niewiem może moja podświadomość i chęć odczucia tego juz tak na mnie działa :) fakt ,że od czasu do czasu odczuwam takie niewielkie bóle-skurcze ale to wiem ,że maleństwo się tam rozciąga he he
Na początku kwietnia mamy drugie Usg i tym razem będziemy robic to 4D i juz się nie moge doczekać!!! Jak nam się nie odwróci pupka to zobaczymy buziaczka naszego orzeszka :) Przy pierwszym Usg jak poszliśmy ( w 13 tygodniu) to dzidziuś cały czas spał i jak go Pan doktor budził to normalnie sobie ziewnął i obraził sie ,żesmy go obudzili i wtedy odwrócił sie pupa he he to było fenomenalne :) nasz mały buntownik ;)

Powiedzcie kochane mamuśki kiedy Wy odczułyście pierwsze ruchy waszego maleństwa?

samych cudowności Wam życzę na cały dzionek

środa, 29 lutego 2012

Test chusteczki nawilżające

Od wczoraj testuję chusteczki nawilżające Tami baby sensitive na sobie narazie i chyba całe szczęście :) Dobra ale zacznijmy od plusów a więc napewno ważnym plusem jest CENA zapłaciłam za 63 chusteczek 3,90 (cena promocyjna) normalna około 4.50 za opakowanie. Tak więc z pewnością jest to jakis argument..
.Ilość chusteczek w opakowaniu tez nie jest mała bo tak jak juz wspomniałam 63 sztuki. Co do "ilości" nawilżającej substancji to tak bym to określiła "na dwoje babka wróżyła" bo jedną chusteczkę wyciagasz i jest mokra , kolejną juz jest sucha? dziwne ale tak mam...
Zapach nie jest drażniący wręcz bym powiedziła ,że dość przyjemny,delikatny i nie przesadzony
Chusteczki są z dodatkiem pantenolu i chyba tutaj zaczynaja się schody bo gdy ich zaczęłam uzywać wyskoczyła mi wysypka na twarzy!! Skóra potwornie zaczęła mnie szczypać,zrobiła się ściągnięta i czerwona. Tak więc wychodzi,że chusteczki podrażniły mi twarz! Aż boję się co by mogło byc z dzieckiem???? Nie jest to oczywiście jakiś wyrok bo być może tylko ja tak na nie zareagowałam , ale powtarzając czynność dzis rano (czyli znów użyłam tych chusteczek) podrażnienie-alergia znów wyskoczyła...
Ja nie będę ryzykować i używać ich na dziecku. Coprawda cena jest atrakcyjna ale zdrowie dziecka jest najważniejsze!


Moja ocena to:



jedna gwiazdka za cene druga za ilość w opakowaniu.