Od wczoraj testuję chusteczki nawilżające Tami baby sensitive na sobie narazie i chyba całe szczęście :) Dobra ale zacznijmy od plusów a więc napewno ważnym plusem jest CENA zapłaciłam za 63 chusteczek 3,90 (cena promocyjna) normalna około 4.50 za opakowanie. Tak więc z pewnością jest to jakis argument..
.Ilość chusteczek w opakowaniu tez nie jest mała bo tak jak juz wspomniałam 63 sztuki. Co do "ilości" nawilżającej substancji to tak bym to określiła "na dwoje babka wróżyła" bo jedną chusteczkę wyciagasz i jest mokra , kolejną juz jest sucha? dziwne ale tak mam...
Zapach nie jest drażniący wręcz bym powiedziła ,że dość przyjemny,delikatny i nie przesadzony
Chusteczki są z dodatkiem pantenolu i chyba tutaj zaczynaja się schody bo gdy ich zaczęłam uzywać wyskoczyła mi wysypka na twarzy!! Skóra potwornie zaczęła mnie szczypać,zrobiła się ściągnięta i czerwona. Tak więc wychodzi,że chusteczki podrażniły mi twarz! Aż boję się co by mogło byc z dzieckiem???? Nie jest to oczywiście jakiś wyrok bo być może tylko ja tak na nie zareagowałam , ale powtarzając czynność dzis rano (czyli znów użyłam tych chusteczek) podrażnienie-alergia znów wyskoczyła...
Ja nie będę ryzykować i używać ich na dziecku. Coprawda cena jest atrakcyjna ale zdrowie dziecka jest najważniejsze!
Moja ocena to:
jedna gwiazdka za cene druga za ilość w opakowaniu.